poniedziałek, 23 lipca 2012

Plissss

Czyta ktos tego bloga? Mam 118 wejsc i 1 komentarz. Wiec? Jesli czytasz prosze, zostaw jakis komentarz. <3

@Mrs_D_Tomlinson

part four


milego <3

*oczami Domi*
Wczoraj bylo bardzo milo kiedy poszlismy do Louisa. Obejrzelismy film, ktory Lou caly czas komentowal. Po filmie poszlismy wziasc wspolny prysznic. Louis nabral spora ilosc zelu i 8zmyslowo, delikatnie myl mi plecy zjezdzajac w dol. Dotykal moich posladkow, nog, szeptal mi czule slowka do ucha. Obrucilam sie do niego przodem i mylam mu tors, moje rece zjezdzaly nizej, jak doszlam do jego przyrodzenia, zaczelismy sie calowac. Bylo cudownie, do momentu kiedy do domu wrucili chlopcy. Zaczeli dobijac sie do lazienki wiec, skonczylismy nasze igraszki i wrucilismy do pokoju. Harry poprosil Louisa na rozmowe.
*Oczami Louisa*
Hazza powiedzial ze Dominika to nie dziewczyna dla mnie i ze nie jest taka jak mysle. Nie wiedzialem o co mu chodzi, olalem to i chcialem wrucic do Domi. Kiedy podeszlem pod pokoj w ktorym siedziala uslyszalem kawalek jej rozmowy przez telefon. Kiedy skonczyla weszlem do pokoju.
-Z kim rozmawialas? - zapytalem.
-Z nikim, nie wazne. - mowila zdenerwowana. Po 15 minutach blagan zeby mi powiedziala co sie stalo opowiedziala mi cala historie, jak jej mama zmarla i ze wtedy Domi zaczela cpac. Mialem przeczucie ze wlasnie o tym mowil Harry, tylko skad on to wiedzial? Poczekalem az Dominika zasnie i poszedlem do jego pokooju.
-Chodzilo Ci o to ze ona cpala tak? Skad wiedziales?
-Tak. Co ty myslisz ze ona z dnia na dzien przestala?
-Skad ku*wa wiedziales?! - Krzyczalem, nie mogelem sie powstrzymac
- Bo ja kiedys... - I wtedy Harry opowiedzial mi jak to bylo kiedy rozstal sie z Caroline i szukal pocieszenia w narkotykach.  -To narkomanka, naprawde nie jest dziewczyna dla ciebie. - skonczyl swoja opowiesc.
-I mowi to chlopak ktory cpal! - Szybko wyszlem z jego pokoju i poszlem obudzic Domi, pojechalismy do hotelu, nie mialem najmniejszej ochoty spac w jednym domu z Harrym.
-Czemu tutaj jestesmy? - zapytala Dominika, kiedy juz bylismy w hotelowym pokoju. i co ja mam jej powiedziec?
-Poklucilem sie z Harrym. Nie chce na niego patrzec. - powiedzialem calkiem szczerze, Domi widzac ze nie chce o tym mowic nie pytala juz o nic, dala mi soczystego i dlugiego buziaka na dobranoc, i jakies 15 minut po tym zasnela w moich ramionach.
_______________________________________________________________
Jesli ktos to wogule czyta, to przepraszam ze tak dlugo czekaliscie na tak zjebany rozdzial. Nie ukrywajmy to chyba najgorszy rozdzial! Ale mam nadzieje ze next bedzie lepszy <3 

czwartek, 19 lipca 2012

Sorry

Ehh, a wiec przepraszam. Nowy rozdzial nie pojawi sie tak szybko. Wiecie, wakacje... nie mam zbytnio czasu! Postaram sie dodac jak najszybciej <3

środa, 11 lipca 2012

part three



ENJOY <3
jest troche +18

*oczami Domi*
Dopiero kiedy wrucilam do domu, dotarlo do mnie ze zachowalam sie jak dziwka. Przespalam sie z chlopakiem, ktorego znam jeden dzien, wsumie to na pierwszej randce. Co on sobie o mnie pomyslal...
*Oczami Louisa*
Dopiero kiedy Domi poszla, dotarlo do mnie ze zle sie zachowalem. Przelecialem ja na pierwszej randce. Co ona musiala sobie o mnie pomyslec. Zadzwonie do niej...
-Halo? - uslyszalem jej cieply glos
-Czesc, to Lou.
-O! Hesj, co tam?
-Chcialem cie przeprosic i zapytac czy nie jestes zla za to rano, no wiesz...
-NIe Lou! To ja zaczelam Cie calowac...
-Ale ja zaczolem cie dotykac! - one nie moze sie o to obwiniac, to moja wina!
-Lou, nic sie nie stalo.
-napewno?
-napewno!
-a spotkamy sie dzisiaj?
-jasne.
-To gdzie i o ktorej?
-za 30 minut w parku kolo oxford College.
-do zobaczenia
-pa. - TAK! UDALO SIE!
~35 MINUT PUZNIEJ~
*Oczami Domi*
-Czesc, przepraszam za spuznienie. - powiedzialam dajac mu buziaka w policzek.
-Nic sie nie stalo. Slicznie wygladasz.
-Dzieki. Ty tez niczego sobie.
-To gdzie idziemy?
-nie wiem, gdzie chcesz.
-To chodz na spacer. - Spacerowalismy 15 minut. Potem Louis wsadzil mnie do swojego samochodu i odjechalismy. Po 15 minutach dojechalismy pod jakis budynek. Wjechalismy winda na 20 (ostatnie) pietro. Zobaczylam widok na caly Londyn. Tak pieknie wygladal. Lou objol mnie od tylu w pasie, obrucil przodem do siebie i lekkko pocalowal. Odwzajemnilam pocalunek.
*oczami Louisa*
Calowala mnie tak namietnie, zachlannie i z pozadaniem. Moje rece wodzily po jej calym ciele, jej jedna reka byla wplatana w moje wlosy a druga trzymala na moim torsie. W pewnym momencie oderwala sie ode mnie.
-Cos nie tak? - zapytalem zmartwiony. Widzialem ze cos jest nie tak, byl inna niz rano.
-Nie, tylko... - nie potrafila mi spojrzec w oczy. Zlapalem ja za podbrudek i podnioslem jej twarz, nasze oczy sie spotkaly, a ja ponownie zapytalem
-co sie dzieje?
-Bo ty pomysliesz sobie ze jestem dziwka, ze spie z kazdym, ale to naprawde nie tak. Ty jestes taki... Taki inny, mily delikatny. A ja... A ja sie... - zamilkla, ale ja dokladnie wiedzialem co chciala powiedziec. Czule i namietnie ja pocalowalem.
-Tez Cie kocham. - kiedy to mowilem lza splynela po jej policzku, otarlem ja kciukiem i pocalowalem Domi.  Odwzajemnila pocalunek. (Teraz bedzie scena +18) Oplotla nogi wokol mojego pasa. Jedna reka trzymalem ja za posladki a druga wplotlem jej we wlosy. Kolo nas stalo duze lozko, polozylem ja na nim i calowalem po szyji, zdjela mi bluzke a ja nie zostajac jej dluzny zrobilem to samo z jej bluzka. Po chwili oby dwoje bylismy bez ubran. Bawilem sie jej piersiami, co chwile bylo slychac jeki podniecenia. W pewnym momencie z jej ust padly slowa 'zerznij mnie tu i teraz'. Gwaltownie w nia wszedlem. Syknela. Po godzinie oboje, zmeczeni, opadlismy na lozko. Domi wtulila sie we mnie i zasnela. Przykrylem nas kocem, ktory lezal na lozku, pocalowalem ja i zasnolem.
*Oczami Domi*
Obudzilam sie w ramionach Louisa, usmiechnelam sie i chcialam wstac ale on zlapal mnie w pasie, przyciagnol do siebie i powiedzial
-Dzwonilem do dyrektorki twojego domu, powiedzialem ze jestem tata twojej kolerzanki i zostajesz u niej jeszcze jedna noc zeby dokonczyc projekt.
-Dziekuje, jestes kochany.
-A nagroda? - nachylilam sie i dalam mu buziaka. -tylko tyle?
-nie narzekaj!
*Oczami Louisa*
Ubralismy sie i pojechalismy do domu. Chlopakow nie bylo, byla tylko kartka 'pojechalismy do Twista, jak chcesz to przyjdz do nas. Harry xoxo' Postanowilem nie mowic tego Domi, chcialem spedzic z nia troche wiecej czasu.
-Skarbie, chcesz cos do picia, jedzenia?
-Mozesz nalac mi wody.
-A moze drinka?
-Mozemy sie napic. Obejrzymy jakas komedie?
______________________________________________________________________________
Troche dluzszy :) Dla was Kochane <3

sobota, 7 lipca 2012

Suprise

Tak dla was...
DOM CHLOPCOW Z 1D



Part two


#w Tym rozdziale sa sceny +18#

Milego Czytania Kochani ;*

* Oczami Louisa*
Domi zasnela w moich objeciach, nie chcialem jej budzic wiec polozylem sie spac kolo niej. Nakrylem nas kocem i zasnolem.
Rano wstalem, Dominika jeszcze spala, wygladala tak slodko. Patrzylem na nia tak dluzszy czas, po 15 minutach obudzila sie. Usmiechnelem sie do niej, a ona odwzajemnila usmiech. Pocalowalem ja w czolo. Lezelismy tak jeszcze chwile a ona... ona mnie pocalowala! Czule i niesmiale mnie pocalowala. Odwzajemnilem jej pocalunek. Objolem ja w pasie a ona usiadla na mnie okrakiem. Czulem sie wspaniale, calowala mnie czule, namietnie i z pozadaniem. Znalismy sie tylko jeden dzien a ona juz nie byla mi obojetna.

* Oczami Domi*
Jego rece wodzily po calym mojim ciele, czulam je pod koszulka. Nawet nie wiem kiedy louis przejol inicjatywe. Teraz to ja bylam pod nim a on calowal moja szyje, zdjol mi kosszulke i calowal moj dekold, piersi. Ja nie zostawalam mu dluzna i zdjelam jego koszulke, wodzilam rekoma po jego torsie. Wlozyl rece pod moje majtki, poczulam przyjemny dreszcz. [...] Opadlismy na lozko i wtulilismy sie w siebie.
______________________________________________________________________
Tak wiem, krotki... Nastepny bedzie juz nie dlugo. I postaram sie zeby nastepny byl dluzszy...
Przepraszam za bledy. <3 A noo i puzniej beda juz watki z reszta chlopcow. :*

A TU TAKIE FOTECZKI DLA WAS. <3






Just so you know...

Hej, Hej.
A wiec nowy rozdzial postaram sie dodac w weekend, a jak nie to najpuzniej we Wtorek. ;*

Mrrrr... Co za tyleczki <3 

wtorek, 3 lipca 2012

part one


Dziewczyny byly w domu dziecka, siedzialy u Domi w pokoju. Byla godzina 16:30, Dominika postanowila zaczac sie szykowac na spotkanie z Lou. Podeszla do szafy i wybrala ciuchy i Pomalowala sie.
*Oczami Louisa*
Ogladalismy telewizje, kiedy spojrzalem na zegarek byla 17 *Boze spuznie sie* pomyslalem. Poszlem do swojego pokoju ubralem sie szybko i wybieglem z domu. Pod kinem bylem juz o 17:50. Po 5 minutach przyszla Domi, pocalowalem ja w policzek, objalem w tali i weszlismy do kina. Wybralismy horror, w pewnym momencie zobaczylem ze Dominika sie boji, postanowilem ja przytulic.
*oczami Domi*
Kiedy Louis mnie przytulal czulam sie tak bezpiecznie. To nie mogla byc milosc, przeciez znam go zaledwie kilka godzin. A moze jednak... Nigdy nie czulam sie tak jak teraz. Jest taki inny...
Po filmie poszlismy do restouracji, bylo bardzo milo. Zamowilismy spaghetti. Po kolacji poszlismy na spacer.
- Gdzie mieszkasz? - zapytal Lou.
*Oczami Louisa*
- W domu dziecka, na Oxford Road - CO? Gdzie ona mieszka? Stanolem jak wryty. Nie wyglada na kogos z domu dziecka.
-Aaaa. muszisz tam isc?
- No tak. nie mam innego wyjscia.
-A mozesz zostac u mnie? - pokiwala tylko glowa na tak i usmiechnela sie szeroko. Pol drogi zastanawiala sie co ma powiedziec dyrektorce 'osrodka'. Bo domem nie moge tego nazwac.
-Powiem ze jestem u kolerzanki i ze robimy projekt do szkoly. - jak powiedziala tak zrobila. Dyrektorka jej uwiezyla, poszlismy do mnie. W salonie siedzieli chlopcy, przedstawilem im Domi.
* Oczami Domi*
Chlopcy byli bardzo mili... No moze oprucz Harrego, on sie do mnie nie odzywal, znam go ale nie wiem skad. Poszlam z Zaynem zapalic. Po 10 minutach wrucilismy do domu. Louis pokazal mi gdzie bede spala, mialam spac u niego w pokoju.
-Louis...
-Tak?
-pozyczysz mi koszulke do spania?
-jasne. - powiedzial po czym zaczol szukac czegos w szafie - masz, przebiez sie, zaraz wruce - powiedzial rzucajac we mnie koszulka.
Po 10 minutach Louis wrucil, uchylil lekko drzwi i zapytal
-moge wejsc?
-jasne, przeciez to twoj pokoj.
-Hahaha. no wsumie tak. W mojej koszulce wygladzasz lepiej niz ja.
-Dziekuje. usiadz- powiedzialam wskazujac na miejsce obok mnie.
Polozylismy sie i ogladalismy jakis film, w polowie zasnelam wtulona w Louisa.
________________________________________________________
Czy ktos wogule czyta mojego bloga?! Tak wiem, to niby dopiero poczatki ale chcialabym zeby wiecej osob go czytalo. Wiec PROSZE dajcie linki znajomym itp. <3 Bede bardzo wdzieczna. :)
Nastepny rozdzial doodam jak znajde czas, mam juz napisany. <3

@Mrs_D_Tomlinson FOLLOW ME <3

Prologue


W Londynie mieszka 16 letnia Dominika. Kiedy Domi miala 14 lat jej mama zmarla. Dziewczyna nie miala zadniej rodziny, jej ociec zostawil matke kiedy ta byla w ciazy.
Domi bardzo przezyla smierc matki, od tamtej pory jest zamknieta w sobie, nie mowi o swojich problemach, nie ufa ludzia. Chociaz wyglada na usmiechnieta i szczesliwa dziewczyne, wcale tak nie jest. Po smierci mamy, Dominika trafila do domu dziecka - tam zaprzyjaznila sie z Klaudia i Ola. Wychodzila z dziewczynami, miala chlopaka. Wlasnie miala... Po tym jak ja pobil, zostawila go.
Pewnego slonecznego dnia, po szkole, dziewczyny poszly na miasto. Idac po ulicy spotkaly znany Brytyjski zespól - One Direction. Klaudia i Ola byly fankami 1D, wiec szybko podbiegly do chlopcow po autografy i zdjecia. Louis zobaczyl ze Dominika siedzi sama na lawce. Postanowil do niej podejsc.
*Oczami Domi*
-Hej. Co ty tak sama siedzisz? -uslyszalam obcy glos. Podnioslam glowe. WOW wlasnie mowi do mnie sam Louis Tomlinson, polowa dziewczyn chcialaby byc na mojim miejscu a ja... mi to obojetne, chlopak jak chlopak.
-Moje kolerzanki wlascie obsciskuja sie z twojimi kolegami.
-Aaahaa.. a ty nie chcesz?
-Przytulac sie do was? Jakos nie bardzo.
-Nie lubisz nas? - zapytal z udawanym fochem
-Nie to nie tak. ja poprostu...
-Nie tlumacz sie - przerwal mi. - A moze wyjdziesz ze mna do Kina?
-Czemu nie.
-To pod kinem o 18, bede czekal.
-pa.
-pa.

TAKI BONUSIK
Tu Macie zdjecia dziewczyn. Tak zebyscie wiedzialy jak wygladaja <3
DOMINIKA
KLAUDIA

OLA



ONE DIRECTION

Liam, Louis, Zayn, Harry, Niall

________________________________________________________________
A wiec jest juz prolog. Rozdzial pierwszy postaram sie dodac jak najszybciej <3

@Mrs_D_Tomlinson FOLLOW ME

poniedziałek, 2 lipca 2012

Welcome

A wiec, to moj pierwszy blog. Zalozylam go bo... nudzi mi sie? Tak wlasnie jest. Z nudow zalozylam bloga i nie powiem, nie idzie mi to najlepiej. Prologa wstawie na dniach. Postaram sie dzisiaj ale mam gosci i raczej nie dam rady.

Follow me @Mrs_D_Tomlinson