piątek, 11 stycznia 2013

Part thirteen


*Oczami Domi*
Wybudzilam sie 3 miesiace temu, jestem z Lou szczesliwa, tak jak wczesniej. Zayn ma dziewczyne, nazywa sie Marina i beda mieli dziecko z czego Zayn nie bardzo jest zadowolony. Klaudia, moja kolezanka z domu dziecka wyjechala do Ameryki, wiec teraz spedzam duzo czasu z Ola, moze nie tyle co ja a Niall. Tak, nasz Nialler i Ola maja sie ku sobie.
Dzis robimy ognisko bedzie Ola, Danielle, Ashley, beda tez oczywiscie chlopacy, ja no i Marina... Ognisko trwa juz 40 minut a Mariny jak nie bylo tak nie ma... Moze to i dobrze chyba nikt jej tu nie lubi, no moze oprucz Zayna.
*Oczami Mariny*
Jestem juz spuzniona a ten debil ciaagla mi gada ze mam do niego wrucic. Wiem ze to jego dziecko, ale wiem tez ze Zayn ma pieniadze a Brian nie!
*Oczami Zayna*
Siedzielismy przy ogniski czekajac na Marine. Wiem ze nikt jej tu nie lubi, a prawda jest taka ze gdyby nie byla ze mna w ciazy juz dawno bym sie z nia rozstal ale trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje czyny. Ktos zadzwonil do drzwi, myslac ze to Marina poszedlem otworzyc, przed drzwiami stal chlopak, mniej wiecej w moim wieku.
-Ty jestes zayn?
-Tak, a ty to?
-Brian, byly chlopak Mariny i ojciec jej dziecka. -COOOOO!? - chcialem Ci to tylko dac. - dal mi plyte i wyszedl. O czym on pierodli przeciez to ja jestem ojcem.. Przesuchalem plytke, na niej jest nagranie jak Marina potwierdza ze to on jest ojcem jej dziecka. Kiedy ona przyszla poklucilismy sie i rozstalismy.
*Oczami Oli*
Juz wszyscy siedzielismy przy ognisku, Niall podszedl do mnie i szepnol ciche "chodz ze mna" usiedlismy na bujanej lawce z drugiej strony ogrodu.
-Ola...
-tak?
-bo ja... kocham Cie - nasze usta zlonczyly sie w namietncy pocalunek i zadne z nas nie chcialo go przerywac.
*Oczami Domi*
Pojechalam z Lou na zakupy, tam spotkalismy moja kolerzanke ze szkoly, Alys (czytaj Alis), zaprosilismy ja dzisiaj do nas, co oznacza kolejna impreze. Musimy sie ogarnac z tymi imprezami bo to juz lekka przesada.
CZAS IMPREZY
*Oczami zayna*
Siedzielismy wszyscy w salone czekajac na Alys. Kiedy przyszla zaczela sie zabawa, nie poweim Alys jest sliczna dziewczyna. Kiedy wszyscy byli juz po paru drinkach Louis zaproponowal gre w butelke, po paru kolejkach wypadlo na mnie.
-Idz z... Alys! na gore macie pol godziny a kazde z was musi miec co najmniej 2 malinki.
*Oczami Domi*
Od tamtej imprezy minely 3 miesiace Zayn i Alys sa ramem, Niall z Ola tworza cudowna pare, Danielle z Liamem maja maly kryzys ale wieze ze im sie uda. Harry jest z Ashley a Louis... ze MNA!

____________
To juz ostatni rozdzial, nie dlugo epilog.

Alys



Ashley - dziewczyna Harrego

Marina

Brian





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

%