piątek, 23 listopada 2012
Part eight
-Ale jak to? Przeciez ona...
-To byl 3 tydzien, przykro mi...
-Moge do niej wejsc?
-Tak. - odpowiedzial i odszedl. JAK TO PORONILA!? to pytanie chodzilo po mojej glowie, dlaczego nie powiedziala mi ze jest ciazy? Wtedy napewno nie pozwolil bym jej tyle pic.
-Czesc skarbie...
-Czesc Lou. Juz wiadomo ci sie stalo?
-Dominika... Dlaczego ty mi nic nie powiedzialas?
-o czym?
-o tym ze jestes w ciazy...?
-Louis, ja nie ... Co my teraz zrobimy?
-Dominika ty... - jak ja mam jej o tym powiedziec!?
-tak?
-Ty... poroniles - powiedzialem ledwo slyszalenie a ona jednak to uslyszala.
-Moze tak mialo byc... Nie jestesmy gotowi ja mieszkam w domu dziecka, mam szkole, ty zespol. Kiedy moge wyjsc do domu?
*Oczami Domi*
Leze w szpitalu juz 6 tydzien. Dlaczego? Lekarze szukaj mojego ojca bo potrzebuje krwi, a tylko on z osob ma taka krew jaka mam ja. Mam zadka grupe krwi. Chce poznac tate, ale tez sie boje, znalezli go... mam sie cieszyc? Chyba powinnam, bedzie ty za godzine.
Do sali wszedl lekaz i... zgaduje ze to moj tata.
-Witaj Dominiko, mnie juz nasz. A to twoj tata Robin Twist.
-Czesc coreczko - powiedzial to tak jakby nic sie nie stalo.
-Czesc
-A wiec... - kontynuowal lekarz - Pan Twist przekaze Ci krew, jesli wszystko bedzie dobrze jutro po poludniu bedziesz mogla wyjsc do domu. Ustalilismy z Pania Rogers (dyrektorka domu dziecka) i Panem Twist ze od teraz bedziesz mieszkac u niego.
-Tak, to bedzie najlepsze rozwiazanie. Zamieszkasz ze mna i moja zona. Ona ma corke i syna, ale jej syn nie miszka z nami.
*DRUGI DZIEN GODZINA 15:30*
Siedzieli u mnie chlopcy czekalismy na mojego tate. Ale to co sie wydarzylo bylo wielkim zaskoczeniem dla mnie i dla chlopcow tez. Kiedy do mojej sali wszedl ojciec...
-Robin? -zapytal zszokowany Harry - Co ty tu robisz?
________________________________________________
krotki, ale jest.
Follow ----> @Got2_luvU
I prosze follow dla niej. ----> @niallers_1Wife
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super!!!
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze Ci sie podoba. ;D
OdpowiedzUsuń