poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Przepraszam
Zle napisałam pod ostatnim rozdziałem nie wróciłam jeszcze. Wracam 7 Września. <3 Wiec, rozdział będzie coś około tej daty. Polska mnie bardzo zainspirowała. <3 CZYTAJCIE TEGO BLOGA I KOMENTUJCIENOOO.
środa, 1 sierpnia 2012
Part Five
ENJOY <3
*oczami Domi*
Rano obudzil mnie Louis kiedy wstawal.
-Idziesz gdzies? - zapytalam widzac ze sie ubiera.
-Po sniadanie, co chcesz?
-To co ty - odpowiedzialam z wielkim usmiechem.
-Dobrze, bede za 10 minut. - i wyszedl. Po nie calych 10 minutach byl w pokoju, ja juz sie ubralam. Lou wszedl do pokoju z taca na ktorej znajdowal sie talerz z nalesnikami, drzem, syrop klonowy, bita smietana i sok pomaranczowy. Po zjedzeniu postanowilismy wrucic do domu chlopcow. Po 40 minutach bylismy juz na miejscu.
-Czesc! Boze gdzie wy byliscie? Martwilem sie o was! Nie dawaliscie znaku zycia! Cale szczescie ze juz jestescie! Nic wam nie jest? - Przywital nas zmartwiony Liam.
-Liam, uspokuj sie. - Powiedzialam ze spokojem
-Ale gdzie wy byliscie? - Znowu zapytal zmartwiony Li.
-Nie twoja sprawa! - warknol Lou
-Louis! To ze nie masz humoru nie znaczy ze mozesz byc dla wszystkich nie mily! Liam Ci nic nie zrobil! Wiec z laski swojej ogarnij sie i go przepros! - wtracilam
-Masz racje. Przepraszam Liam. - powiedzial juz spokojniej Lou. Nie zdazylismy jeszcze wszystkiego opowiedziec, poniewaz do salonu wszedul Harry z nie zbyt milym przywitaniem.
-Oooo... Wrucil pan 'ja wiem lepiej' i jego cpunka!
-Nie mow tak o niej! - warknol Louis
-Bo co?
-Bo gowno! Nie mow! Nie masz prawa!
-No co? Moze powiesz mi ze nie cpala? - Mialam dosyc, postanowilam sie wtracic.
-Owszem bralam! Ale ty gowno wiesz o moim zyciu! Nie wiesz co przeszlam! A co ty moze lepszy? Powiedz wszystkim ze cpales! No dalej. Czekam... Co nie masz odwagi? To ja im powiem. Wasz cudowny Harry Styles jest cpunem! I co teraz powiesz? Co, juz nie pamietasz jak sie poznalismy? Jak uratowalam Ci zycie? Jak wiozlam Cie do szpitala bo przedawkowales? Jak przychodziles do Davida? Co, zapomniales?
-Przestan! - krzyknol - Nie masz prawa mnie oceniac!
-A ty masz? - nie odpowiedzial, pobiegl do swojego pokoju. Ja usiadlam na fotelu z oczami pelnymi lez i wpatrywalam sie w deszcz za oknem.
*oczami Louisa*
Probowalem pocieszyc jakos Domi ale ona tylko siedziala i patrzyla sie pusto w okno.
-Ide do siebie - powiedziala wstajac i ubierajac buty - odezwe sie puzniej Louis, pa chlopcy!
-Dominika, odprowadze Cie! - krzyknolem jak juz wychodzila
-dam sobie rade.
-ale ja chce isc z toba.
-No dobrze...
Szlismy, nie odzywala sie, wiedzialem ze teraz potrzebuje spokoju wiec sie nie odzywalem. Kiedy doszlismy na miejsce, dotknolem delikatnie jej policzka, pocalowalem ja - delikatnie i czule.
-Uwazaj na siebie kochanie.
-jasne, nie martw sie. - Odpowiedziala i pocalowala mnie namietnie
-Odezwe sie do ciebie jak dojde, mala.
-Bede tesknic.
-Ja bardziej.
-Kocham Cie - I znowu jej pelne, slodkie usta w namietnym pocalunku z moimi - Pa - dodala i weszla do srodka.
*Oczami Zayna*
Fajna ta Dominika... Boze co ja wygaduje? Przeciez to dziewczyna Louisa. Nie moze mi sie podobac! Louis by mnie chyba zabil. - karcilem sie w myslach. Nie potrafilem zapomniec o niej... O jej usmiechu, oczach... Ona jest idealna, sliczna, cudowna. Zrobie wszystko zeby byla moja. Musza sie rozstac, z JEGO winy, Louis musi zrobic cos co ja zaboli, wtedy pojawie sie ja... BEDZIE MOJA!!! - Wiem, wiem... Nie powinienem tak myslec, ale co mam zrobic skoro ona mi tak zawrucila w glowie? Jest idealna. Nie obchodzi mnie to ze moja przyjazn z Louisem moze sie skonczyc, ona jest tego warta. Ale, co bedzie jak ona mimo wszystko bedzie z Lou? Nie sproboje to sie nie dowiem!
__________________________________________________
PRZEPRASZAM ZA BLEDY! <3 No i mamy nastepny. Mam coraz wiecej wejsc, ale nie mam komentarzy. ;c
No wiec PLISSS LUDZIE KOMENTUJCIE!!! <3 Bede bardzo wdzieczna. ;* Moj Twitter Mrs_D_Tomlinson - podajcie swoj w komentarzu to bede was informowala o nowych rozdzialach. Nie wiem kiedy dodam nastepny, musze sie teraz pakowac bo za kilka dni do Polski na wakacje <3 Postaram sie napisac jeszcze przed wyjazdem. Wracam 7 Sierpnia wiec cos okolo tej daty powinnam dodac kolejny. <3 Noo i ostatnia informacja BRAK WENY, nie mam pomyslow - Inspiruja mnie troche inne opowiadania i piosenki chlopakow. No, to tyle. Do nastepnego <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)